Jakie są różnice pomiędzy imiesłowem przysłówkowym a przymiotnikowym?
Zostawmy jednak insekty, wróćmy do naszych imiesłowów. Jak zwykle sytuacja się nieco komplikuje, ponieważ język polski daje nam nie tylko jedną „misję poboczną” z dwoma wątkami (przypomnijmy: współczesny, uprzedni), ale też dokłada kolejną. Istnieją bowiem jeszcze imiesłowy przymiotnikowe, również dzielące się na dwie kategorie: czynne i bierne. Tutaj również bazą jest czasownik, ale zmieniają się końcówki. Dla czynnych będzie to „-ący”, „-ąca”, „-ące”, natomiast dla biernych: „-ny”, „-na”, „ne” oraz „-ty”, „-ta”, „-te”. Gołym okiem widać, że w tym przypadku poziom komplikacji rośnie, ale jest to jedynie pozorne wrażenie. Opanowanie tworzenia zdań z imiesłowami przymiotnikowymi jest równie proste, jak w odniesieniu do przysłówkowych.
Podsumujmy: różnicę pomiędzy imiesłowami przysłówkowymi a przymiotnikowymi widać w końcówkach wyrazów. Warto je zapamiętać!

Przykłady użycia imiesłowów w języku polskim
Sama wiedza o końcówkach nic nam nie da, jeśli nie przepracujemy teorii, sięgając do realnych przykładów. Cóż… tak się złożyło, że już w poprzednim zdaniu pojawił nam się imiesłów przysłówkowy współczesny „sięgając”. Ot, najlepszy dowód na to, że zdobywszy wiedzę o imiesłowach, mamy w garści nie tylko teorię, ale też jesteśmy w stanie realnie jej użyć. Uważny czytelnik znów zatrzyma się i powie: „zdobywszy!” – dokładnie tak, to przykład użycia imiesłowu przysłówkowego uprzedniego i to również bezpośrednio w tekście.
- Czasownik dokonany „zdobyliśmy” zamieniamy na formę „zdobywszy” i otrzymujemy imiesłów przysłówkowy uprzedni.
- Czasownik niedokonany „sięgamy” ponownie zamieniamy na „sięgając” i w efekcie korzystamy z imiesłowu przysłówkowego współczesnego.
Dlaczego zatem jest to „misja poboczna”? Wynika to z plastyczności języka polskiego i tego, że wcale nie musimy korzystać z imiesłowów, jeśli nie chcemy. Wzbogacają one znacząco nasze umiejętności wyrażania i określania dynamicznych wydarzeń, ale moglibyśmy równie dobrze napisać:
„Sama wiedza o końcówkach nic nam nie da, jeśli nie przepracujemy teorii i nie sięgniemy do realnych przykładów”.
„Oto, najlepszy dowód na to, że po zdobyciu wiedzy o imiesłowach […]”
Powyższe przykłady są nawet bardziej „naturalne” w kontekście ich tworzenia i być może dlatego tak rzadko imiesłowy pojawiają się w mowie potocznej. Jednak podczas pisania tekstu, mamy czas na to, aby się zastanowić nad użyciem różnych form, które sprawią, że czytelnik będzie miał więcej frajdy z czytania mocno urozmaiconego artykułu, np. bez wyraźnych powtórzeń. Zwróćmy uwagę, że „sięgając” w pierwszym przykładzie pomogło nam wyeliminować podwójne „nie”, które bez użycia imiesłowu dość niefortunnie pojawia się w zdaniu. W wypowiedzi ustnej nie miałoby to znaczenia, ale wykorzystując naszą wiedzę o imiesłowach przysłówkowych, możemy dowolnie „bawić się” wypowiedzią spisaną na papierze.
Uważasz, że porównanie gramatyki do gier komputerowych było trafne? Chcesz przejść inne „misje poboczne” i dowiedzieć się o języku polskim zdecydowanie więcej w podobny sposób? Możesz to zrobić, wybierając (to imiesłów przysłówkowy współczesny, poznajesz?) zajęcia w ramach BUKI School. Są one prowadzone przez doświadczonych nauczycieli, którzy sięgają do ciekawych przykładów i tłumaczą materiał w sposób bardzo przystępny i łatwy do przyswojenia. W ten sposób nie tylko łatwiej jest się nauczyć na sprawdzian, ale też można zdobyć trochę więcej ponadprogramowych umiejętności!