Ekonomiczne teorie oparte na matematyce

W jakim zakresie można oprzeć ekonomię o teorie matematyczne? To wręcz nieprawdopodobne, jak szeroka jest to skala. Dość powiedzieć, że w tym zakresie swobodnie można by się doktoryzować, a tematów nie zabrakłoby nawet do profesury. Warto jednak wymienić następujące metody:
- Analiza składowych głównych oraz analiza czynnikowa. Tymi metodami można posłużyć się przy działaniach statystycznych, przy których dążymy do zredukowania liczby zmiennych, jak również na przykład w momencie, gdy zależy nam na odkryciu tego, jaki „system” łączy nasz pakiet danych.
- Teoria fraktali i fal Elliota. Czy geometria fraktalna może mieć coś wspólnego np. z zachowaniem poszczególnych inwestorów? Okazuje się, że tak, szczególnie jeśli spojrzymy na relacje zachodzące pomiędzy informacjami historycznymi a ich wpływ na obecną decyzyjność inwestora.
- Metoda rozmytego oraz probabilistycznego modelowania zjawiska. W działaniach ekonomisty ocena ryzyka jest czymś tak powszednim, jak używanie mąki u piekarza – tu właśnie mogą pomóc zaawansowane sposoby matematyczne, ułatwiające wyliczenie poziomu ryzyka np. danej inwestycji.
Jak widać na tym niewielkim, przykładowym wycinku teorii matematycznych, ich zastosowanie w pracy osób zajmujących się ekonomią może być bardzo szerokie. Co więcej, znajomość matematyki może okazać się bardzo pomocna w prowadzeniu skutecznych działań rynkowych!
Rola matematyki w ekonomii: wskazówki i przykłady
To jednak nie wszytko, bo dzisiejszy świat musimy niejako postrzegać przez pryzmat informatyzacji. Pewne zjawiska są już poza człowiekiem, który tak naprawdę „karmi” oprogramowanie danymi i wiedzą potrzebną do ich analizowania. Tak, to właśnie modny obecnie temat sztucznej inteligencji (AI) jest tak istotny z punktu widzenia matematycznego. Obliczeń bowiem nie musi wykonywać już tylko ludzki mózg, ale może się nimi zająć coś zupełnie potężniejszego – maszyna zdolna do pewnej kreatywności i uczenia się, jednocześnie uzbrojona w niesamowitą moc obliczeniową.
Dlatego właśnie zjawiska, o których wspomniano w poprzednich akapitach tego artykułu, są coraz częściej oddawane „w ręce komputerów”, czyli na barkach AI spoczywa konieczność wyliczenia pewnych ekonomicznych prawidłowości. Dzięki rozwojowi tej dziedziny wszystko może dziać się jeszcze szybciej i poniekąd głębiej – czasem wnioski i materiał wynikowy mogą być bardzo zaskakujące dla badaczy, a później odbiorców.
Wskazówka dla przyszłych ekonomistów: czy trzeba uczyć się matematyki? Tak, studiowanie ekonomii i rozwijanie wiedzy ścisłej jest nieodłączną parą. Nie każdy wybitny ekonomista musi być jednocześnie świetnym matematykiem, ale z pewnością taki duet nie zaszkodzi.
Dlatego już teraz warto pogłębiać wiedzę, korzystając z dostępu do najlepszych nauczycieli na rynku – również tych akademickich. Są oni obecni na platformie BUKI School, gdzie zajęcia z korepetytorem można zamawiać w pełni online. Lekcje da się wykupić nawet na rok, korzystając przy okazji z atrakcyjnych cen, a jednocześnie otrzymując jako dodatek możliwość wypracowania systematyczności w nauce.
Ekonomia ma za zadanie badać zjawiska gospodarcze. Ekonomiści wskazują ścieżkę, gdzie dana strategia będzie intratna dla wybranej grupy ludzi. Aby tego dokonać, trzeba sięgnąć nie tylko do wiedzy praktycznej (przyczynowo-skutkowej), ale też przede wszystkim dokonać pewnych obliczeń. I tutaj pojawia się znajomość matematyki, w tym teorii i metod, które mogą sprawić, aby te obliczenia stały się istotne i prawdopodobne. Oczywiście dziś w wielu takich zadaniach pomaga sztuczna inteligencja, ale nie możemy w całości opierać się tylko na niej. Bez wiedzy, nie będziemy w stanie weryfikować tego, co zwraca nam maszyna. Dlatego matematyka bez wątpienia pozostanie bardzo ważną gałęzią ekonomii.